Zawód z serialu

Zawód z serialu

Przeciętny Polak, jeśli nigdy nie skorzysta z usług pośredników w handlu nieruchomościami, może nawet przez całe życie nie poznać ani jednego reprezentanta tego zawodu. Agentów nieruchomości nie ma przecież aż tak wielu, a poza tym nie jest to praca, która byłaby tak medialna jak bycie lekarzem czy prawnikiem. A jednak wystarczy pooglądać trochę amerykańskich filmów czy seriali, by uwierzyć, że na każdym zakręcie za rogiem jest jakaś agencja nieruchomości. Bardzo często bohaterami sticomów są agenci, chociaż czasem pojawiają się tylko w rolach drugoplanowych. Serialowe perypetie, kiedyś ktoś próbuje kupić dom i odkrywa liczne usterki, to stały motyw wielu komedii. Z kolei w telenowelach i amerykańskich produkcjach o ludziach z wyższych sfer każdy właściwie ma swojego agenta nieruchomości i często do niego dzwoni, ciągle coś wynajmując lub sprzedając. Mimo to rzadko słyszy się, żeby ktoś w przyszłości chciał być właśnie agentem nieruchomości. To dobrze płatana i potrzebna praca, ale jej sława nie jest zbyt dobra. Nawet w tych filmach i serialach często pośredników pokazuje się jako osoby sfrustrowane lub zwyczajnie nieuczciwe, próbujące wykiwać głównego bohatera i sprzedać mu zrujnowany dom za ogromne pieniądze. Trudno na tej podstawie uznać, że chciałoby się zostać właśnie kimś takim.